
I znowu wzięłam do degustacji czarną herbatę. Tym razem jest to herbata cejlońska, rodem ze Sri Lanki: Ceylon Broken Orange Pekoe. Lubię czarne herbaty. Czarne są wyraźne, esencjonalne, rozgrzewajace. Ich funkcja rozgrzewająca nie jest bez znaczenia w zimnej porze roku, która choć tego roku nie mrozi, to jednak nie rozpieszcza. Zielone herbaty, jako wychładzające są wskazane latem.